Wiosenna Joga w Svaneti

JOGA I TREKKINGI Z JOGALAND
To już po raz piąty, a drugi z Jogaland, organizujemy wyjazd jogowo-trekkingowy w Gruzji. Tym razem będzie to prawdziwy retreat. Dużo jogi, technik oddechowych i medytacji, a także brak alkoholu i pyszne jedzenie (również vege). Do tego trekkingi po Kaukazie, bliskość natury, majestat gór, cisza, spokój i przede wszystkim ludzie, których połączy wspólna przygoda.

Dzień 1 (9 czerwca 2026)
Po odbiorze z lotniska w Kopitnari (20 km od Kutaisi) i zakupie kart SIM udamy się w trasę prowadzącą do regionu Svaneti. Pierwszy przystanek mamy w Zugdidi (około 1,5 godziny jazdy od lotniska), to tu będzie czas na wymianę pieniędzy i szybki lunch (nie martwcie się przywiozę Wam na lotnisko coś na przekąszenie). Następnie jedziemy na zwiedzanie Zapory Enguri (około 1 godziny jazdy z Zugdidi), która swego czasu była najwyższą (272 m) zaporą łukową na świecie, dziś jest pod tym względem na 6 miejscu. Elektrownia wodna na rzece Inguri leży częściowo na terytorium Abchazji, którą również zaopatruje w prąd. Zapora to tylko krótki przystanek na naszej trasie. Od tamy do Mazeri mamy około 3 godzin jazdy. Wieczorem dotrzemy do gesthouse we wsi Mazeri, skąd rozpościera się widok na Wielki Kaukaz. Odbędzie się pierwsza sesja jogi i kolacja złożona z lokalnych potraw.🕍

Dzień 2 (10 czerwca 2026)
Po jodzie i śniadaniu szykuje się nam prawdziwy trekking. Wyjście z Mazeri, następnie dojdziemy do kafejki „Hiker cafe” (tu krótki relaks) skąd czeka nas podejście do Wodospadu Shdugra, mierzącego 120 m wysokości (podchodzimy do podnóża wodospadu). Trasa w jedną stronę to około 7,5 km, więc w obie strony około 15 km. Suma przewyższeń w górę około 520 metrów, zejść 520 m. Wchodzimy na wysokość ponad 2000 m n.p.m. Widoki na pewno wynagrodzą nam trud wspinaczki, a Ola wieczorem podczas praktyki jogicznej zadba o to byśmy nie mieli zakwasów. Kolacja i nocleg w gesthouse w Mazeri.⛰️

Uwaga: to trekking na cały dzień. Na początku prawie płasko od gesthousu do początku szlaku. Potem lekko pod górę przez połowę drogi, na koniec jest duże przewyższenie i stromo. Po drodze stajemy minimum 4 razy na dłuższą przerwę. Raz przy kafejce, potem przy bazie rengersów w pierwszą stronę, na powrocie to samo. W kafejce mają pyszne świeże ryby i inne potrawy, proponuję lunch tutaj.

Dzień 3 (11 czerwca 2026)
Z Mazeri po sesji jogi i śniadaniu czeka nas malownicza trasa samochodowa do wysokogórskiej miejscowości Mestia (około 25 km autem). Najpierw ulokujemy się w gesthousie, a następnie podjedziemy autami na początek szlaku prowadzącego pod Lodowiec Chalaadi. Od parkingu i mostu pod czoło lodowca są niecałe 3 km w jedną stronę, więc łącznie 6 km. Po drodze nie ma dużych przewyższeń, problemem są kamienie na trasie, więc poruszać się będziemy dość wolno (około 1,5 godziny w 1 stronę, łącznie 3 godziny). Po trekkingu zjemy lunch i odwiedzimy prywatne muzeum Ratianich. To prawdziwa perełka, muzeum mieści się w autentycznej swańskiej wieży, a jego gospodarz opowie nam jak żyli przed wiekami Swanowie. Wieczorem czeka nas regeneracyjna sesja jogi. Na kolację wyjdziemy do lokalnej restauracji.

Dzień 4 (12 czerwca 2026)
Tego dnia po praktyce i jedzeniu wyruszymy na trasę do Koruldi Lakes. Jeziora Koruldi leżą na wysokości około 2740 m n.p.m, sama zaś Mestia znajduje się na wys. około 1430 m n.p.m., jak łatwo policzyć mamy tego dnia ponad 1300 metrów przewyższeń pod górę, a potem w dół. Nie martwcie się nie będziemy się wykańczać, około 12 km trasy pokonamy samochodem 4x4, a 2 km piechotą (w jedną stronę). Nawet te kilka km da nam popalić, a zyskamy też czas na chillout, zdjęcia, podziwianie widoków, a może i jogę w plenerze. Po powrocie na nocleg i kolację w Mestii czeka nas rozciąganie z Olą, żeby nie było zakwasów.🧘

Dzień 5 (13 czerwca 2026)
Po jodze i śniadaniu pakujemy się do aut i wyjeżdżamy do Heshkili Huts (30 minut w aucie), magicznego miejsca, gdzie można pobujać się na huśtawce z widokiem na Kaukaz, wypić kawkę lub ziołową herbatkę czy zjeść kubdari, tutejszy przysmak z mięsem. Następnie pojedziemy krętymi swaneckimi drogami do Ushguli (około 50 km, ale po ekstremalnych drogach). Miejscowość ta położona na ponad 2200 m n.p.m. ma 4 przysiółki (Zhibiani, Chvibiani, Chazhashi i Murkmeli), a słynie z kamiennych wież obronnych. Wieś Ushguli wpisana jest na listę Unesco, jako najwyżej położona, całorocznie zamieszkała wieś w Europie. Dzikość i surowość tego miejsca z pewnością Was zachwyci. Zwiedzimy swańskie wsie i monastyr La Maria. Joga, nocleg i kolacja w Ushguli z widokiem na Shkarę u lokalnej rodziny.🏔️

Dzień 6 (14 czerwca 2026)
Tego dnia czeka nas atrakcja w postaci przejażdżki konnej i popularnego podejścia pod czoło lodowca Shkara. Shkara to najwyższy szczyt Gruzji o wys. 5203 m n.p.m. Niech liczby was jednak nie przestraszą, będziemy podziwiać szczyt z bezpiecznej odległości. Najpierw przejedziemy 10 km konno, zostawimy konie na odpoczynek i podejdziemy pod lodowiec malowniczą i niezbyt wymagającą trasą (około 2 km). Następnie zejście w dół do koni i powrót konno kolejne 10 km. Kolacja, joga i nocleg nadal w Ushguli.🐎

Uwaga: Jeśli ktoś nie da rady konno, lub będzie padać to pojedziemy autami do początku szlaku. Trasa nie jest bardzo wymagająca, problemem są tylko kamienie po których trzeba skakać i uważać pod nogi.

Dzień 7 (15 czerwca 2026)
Tego dnia będziemy oglądać świat głównie z za szyb samochodu, czeka nas bowiem około 6 godzinny powrót do Kutaisi. Bez obaw, będą przystanki, a trasa wiodąca przez górskie przełęcze (Przełęcz Zagaro zachwyca szczególnie wiosną) z rwącymi potokami w dole na pewno dostarczy nam wielu atrakcji. Po przyjeździe do Kutaisi jeśli starczy czasu udamy się na zakupy na Zielonym Bazarze i zwiedzimy Katedrę Bagrati oraz miasto wieczorową porą. Joga odbędzie się na tarasie naszego ulubionego hotelu z widokiem na panoramę miasta. Tego wieczoru czekać nas będzie ostatnia supra z warsztatami kulinarnymi i nocleg w Kutaisi. 🍷

Dzień 8 (16 czerwca 2026)
Po śniadaniu pakowanie i transport na lotnisko. ✈️

Plan jest dość szczegółowy, ale zawsze może ulec zmianie choćby ze względu na warunki pogodowe czy czasowe zamknięcia dróg. Musicie pamiętać, że Gruzja tak jak jest piękna, tak samo i nieprzewidywalna, ale za to się ją kocha.❤️

Gruzja leżąca na styku Azji i Europy zawsze będzie dla Nas jednocześnie swojska i egzotyczna. Z jednej strony sławna gruzińska gościnność, z drugiej nie do końca dla nas zrozumiała kultura i tradycje. Gwarantujemy, że zakochacie się tak jak my w gruzińskiej kuchni, górach i ludziach. 🇬🇪❤️🇬🇪

Cena✨
Cena 830 EUR od osoby. Osoby zdecydowane powinny kupić przede wszystkim bilety lotnicze (linia Wizzair z Wrocławia do Kutaisi). To dla nas gwarancja wyjazdu. Następnie po przesłaniu potwierdzenia zakupu biletu wymagany jest w ciągu 7 dni zadatek w kwocie 50 EUR (w razie rezygnacji zadatek jest bezzwrotny). Reszta kwoty płatna na miejscu po przylocie. Przewidywana grupa 10-12 osób.
Co obejmuje cena:
- 🚐 transport na całej trasie z gruzińskimi kierowcami
- 🏡 zakwaterowanie w rodzinnych gesthouseach i/lub hotelach w pokojach 2-3 osobowych
- 🥐 śniadania
- 💃 opiekę polskiego certyfikowanego pilota wycieczek
- 🥐1 kolację z warsztatami kulinarnymi w Kutaisi
- 🐎 przejażdżkę konną w Ushguli
- 🧘2 x dziennie sesje jogi pod okiem wykfalifikowanej instruktorki
Czego nie obejmuje cena:
- 🏛️ wejściówek do zwiedzanych miejsc takich jak np. tama na Enguri, muzea w Svaneti
- ✈️ biletów lotniczych (Wizzair), pomożemy w zakupie biletów
- 🚷 ubezpieczenia turystycznego (każdy ubezpiecza się indywidualnie)
- 🥐 pozostałych posiłków (lunche i kolacje)

O prowadzącej jogę:
Aleksandra Arndt - certyfikowana nauczycielka vinyasa jogi (Yoga Alliance RYT-200), jogi prenatalnej i yin jogi (w trakcie studiów podyplomowych na AWF Warszawa o kierunku "Relaksacja i joga"). Ola o sobie: "Joga jest od ponad 5 lat już nie tylko moją pasją, ale i całym życiem. Prowadzę swoje własne Studio Jogi w Cieszynie, oraz zajęcia w Bielsku-Białej i mojej ukochanej wsi - Łączce, w grupach i indywidualnie. Kilka razy w roku organizuję wyjazdy weekendowe na terenie całej Polski. Lubię równoważyć dynamiczną praktykę flow z dokładnością trwania w pozycjach i poszukiwania siebie w powolnych, powięziowych sesjach. Podczas zajęć ważna jest dla mnie nie tylko praktyka asan, ale i pranayamy (sztuki oddechu), medytacji jak i technik mindfulness. W trosce o naszą planetę i z pragnienia bycia daleko od drogerii, a bliżej natury, powstała moja nowa pasja tworzenia naturalnych kosmetyków, takich jak mydła, balsamy do ciała, pomadki, jaką się dzielę obdarowując moich bliskich i joginów."
Zapraszamy do kontaktu.
Zespół Georgia in my heart
